piątek, 20 września 2013

PIERWSZY JESIENNY SPACER

Już nie jest ta fajnie jak było chociażby dwa tygodnie temu. 
Ubolewam nad tym  bardzo - ja Matka - Włóczykij.
Prezes raczej nie zwrócił szczególnej uwagi na zmianę aury, za to niezadowolony był z faktu ubrania go w polarowy kombinezon - "na głowie uszy?.... i rączki mam pochowane? ciasno jakoś.... lipa!"

Na szczęście fakt ten został szybko zbagatelizowany, ponieważ w tym wieku spacer = sen. Zawsze.

Oto foty z pierwszego jesiennego spaceru - oczywiście z Ujazdowszczaka, w którym bywamy praktycznie codziennie :)












BOYS JUST WANT TO HAVE FUN! ;D







Wybaczcie za oglądanie bokiem, ale Google ma swoje fochy.... w razie czego Ctrl + Alt + strzałka w lewo ;)









czwartek, 19 września 2013

Home session ;)

Jesień za oknem (zdecydowanie zbyt szybko w tym roku), więc nie pozostaje nic innego tylko focenie Bąka!

Dziecię samo zasypia i budzi się szczęśliwe :D
Za nami próby mówienia po turecku (hamla-mamla-babibi-didibi), szczepienia które zniósł wyjątkowo dzielnie, tzn - bez szczególnych wrzasków czy innych efektów dźwiękowych.

Hitem okazało się cwaniactwo w stylu "nie będę leżał na brzuchuuuuu, nie umiem podnosić głowyyyy, łeeeeee, Ty podła Matkooooo !!!!!"
A wystarczyło tylko na chwile zniknąć mu z pola widzenia żeby dowiedzieć się że dziecię świetnie unosi głowę, rozgląda się na boki, śmieje sam do siebie. Potem wystarczyło się pojawić, żeby znowu w dziecięcym płaczu zostać nazwanym wyrodną
matką roku ;)

Głowa już prawie sama trzyma się miejscu. Tylko czasami synu udaje że chce skręcić sobie kark.

Cóż.... rośniemy!

















Z Ciotką Krysią! Do Ola przychodzą same ładne kobiety ;)


piątek, 6 września 2013

SPAAAĆĆĆĆĆ....

Jak na najprawdziwszego dzidziusia przystało - sen to nr jeden ze wszystkich przeważnych spraw do zrobienia w ciągu doby.

Jak był taki tyci tyci szpitalny, to naturalnym bylo to że spał caaały czas - nawet podczas karmienia, co zresztą zdarza mu się do tej pory ;)
Zasypiał wszędzie i nic mu nie przeszkadzało :)

Natomiast teraz, gdy jest już dzidziusiem który dobrze wie, że świat to kolory, światło, dzięki... toczy przy zasypianiu swoistą walkę między zmęczeniem a resztą życiowych atrakcji ;)

Dlatego jeśli zobaczysz na ulicy kobietę z dzieckiem w wózku, a dziecię owo będzie obłożone setką gałganów i nakryte po czubek głowy tetrą - tak - to będzie Olo ;)

Z serii - śpię, albo bardzo chciałbym jeszcze pospać ;)

Jeszcze w szpitalu - Oluś ma miesiąc :)

Już w domu...



 

 

No i wszystko jasne.... ;)





czwartek, 5 września 2013

UROSŁO SIĘ! Olo 4 miesiące, 2 miesiące wieku korygowanego



A oto efekty lata, o których wspomniałam w poprzednim poście :)

Na końcu - fotki do porównania.

Mój Przystojniacha!














Dla porównania ...


 

 Rozmiar 62 i 50cm :)