Czas leci, a nasz tobołek doświadczeń powiększa się z dnia na dzień ;)
Oluś wazy już kilogram więcej, niż w dniu porodu, co jest nie lada sukcesem.
Aktualnie 2500gram.
Powyrastał też z kilku śpiochów ku ogromnej uciesze jego własnej prywatnej Matki. Oznacza to bowiem, że urosło sie mu również wzdłóż :)
Na razie większość dnia zajmuje spanie, ale oczka robią się coraz bardziej bystre i kontaktowe - szczególnie jak włącza się mu migającego na wszystkie kolory świata słonika-lampkę :)
Kołysanki są ekstra! Szczególnie pozytywkowa "Na Wojtusia" i "Kołysanka dla Okruszka".... jest muzyczka - jest chill ;)
http://www.youtube.com/watch?v=eqAHpa2vX_Y
Jest też kolka i obolałe brzucho :/ Ale radzimy sobie, a przynajmniej się staramy, okupując to worami pod oczami i nieprzespanymi nocami....
A OTO SESJA!
Ciocia Majka z Matrycowni uraczyła Nas piękna pamiątką :)
