- zero podgrzewaczy w łóżeczku
- odstawiona kofeina i żelazo
- połowa lunchu zjedzona z butli
- ćwierć ćwierci obiadu zjedzona z cyca
- waga ciężka 1790 gram
- pojawiły się puciolki (każda mama wie co to puciolki...;) )
CZYJ SYN JEST MISTRZEM?! NO CZYJ???!!! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz